W Fukuoka International Center ruszył ostatni w tym roku turniej sumo. Już pierwszego dnia Kyushu Basho 2025 kibice obejrzeli pojedynki pełne emocji i pierwszą dużą sensację. Yokozuna Onosato wszedł w turniej pewnie, wypychając Takayasu poza dohyo klasycznym yorikiri. Od pierwszych sekund kontrolował tempo, prezentując siłę i stabilność w pchaniu.

Największym wydarzeniem dnia była niespodziewana porażka yokozuny Hoshoryu. Młody maegashira Hakuhouho wykorzystał szybki start i agresywne dojście do klinczu, kończąc pojedynek yoritaoshi. Zwycięstwo daje mu kinboshi — złotą gwiazdę za pokonanie yokozuny. To już trzecia kinboshi z rzędu zdobyta w kolejnych turniejach, co potwierdza jego coraz mocniejszą pozycję w hierarchii makuuchi.

Świetny debiut w roli sekiwake zanotował Aonishiki, pokonując Kirishimę techniką okuridashi. Po walce podkreślił, że kluczowe było utrzymanie własnego rytmu: „Spokojnie, krok po kroku. Nie mogłem dać się wybić z tempa.”

Kotozakura, który powraca po kontuzji obu kolan i niepełnym występie na jesiennej trasie pokazowej, również rozpoczął turniej od zwycięstwa nad Wakatakakage. Choć ozeki nadal trenuje w bandażach i z widoczną ostrożnością w poruszaniu, pokazał charakterystyczną dla siebie pracę rąk przy pasie i pewnie wypchnął rywala yorikiri. Jego celem jest pełny powrót do formy i walka o yusho, a dobry start w Fukuoce potwierdza, że mimo fizycznych ograniczeń pozostaje jednym z filarów ozeki.

Pierwszy dzień potwierdził, że Kyushu Basho zapowiada się wyjątkowo emocjonująco. Zainteresowanie turniejem jest ogromne — liczba premii sponsorskich kenshō jest wyższa niż w poprzednim roku, co podkreśla rosnącą popularność dyscypliny.