Onosato poniósł swoją pierwszą porażkę jako yokozuna, podczas gdy yokozuna Hoshoryu, poniósł trzecią porażkę z rzędu. Po dniu niespodzianek, w środę tylko czterech zapaśników nie miało porażki. Onosato (3-1) myślał, że zmierza po kolejne rutynowe zwycięstwo, pędząc do przodu przeciwko Oho (1-3), ale zabrakło mu ostatecznego impulsu, wycofał się w obliczu kontrataku maegashira numer 2, zanim został zaskakująco łatwo wypchnięty przed oszołomioną publicznością na nowo wybudowanej IG Arenie. „Udało mi się utrzymać pozycję pochyloną do przodu, pomimo presji i odepchnąłem go” – powiedział Oho. „Wiedziałem, że yokozuna wygra, jeśli tylko uda mu się zdobyć mój pas”.

Stało się to po kolejnej porażce urodzonego w Mongolii Hoshoryu (1-3), który od samego początku znalazł się w defensywie, poddany brutalnym pchnięciom w gardło i klatkę piersiową ze strony Abiego (3-1). Maegashira numer 2, Abi, wyszedł z ringu, próbując wypchnąć yokozunę, a sędzia początkowo ogłosił zwycięstwo Hoshoryu. Jednak powtórka pokazała, że jego pięta uderzyła w piasek poza ringiem przed Abi, a sędziowie przy ringu zmienili decyzję.

Urodzony w Mongolii Tamawashi (4-0) kontynuował swój perfekcyjny start, po tym jak 40-latek stanął twarzą w twarz z obiecującym Hakuoho (2-2) i pokonał swojego kolegę z numer 4, młodszego od niego o 19 lat, w odważnym zwycięstwie przez wypchnięcie. Tamawashi, którego ponad 1700 kolejnych występów od debiutu w marcu 2004 roku to rekord w tym starożytnym sporcie, awansował również na trzecie miejsce z 1066 kolejnymi występami w elitarnej dywizji makuuchi.

Sekiwake Kirishima (4-0) zdecydował się na przerwę, ale nie miał problemów z walką w parterze ze swoim kolegą, urodzonym w Mongolii zapaśnikiem Oshomą (0-4), ponieważ były ozeki pozostawił debiutanta w komusubi bez zwycięstwa. Numer 8 maegashira Ichiyamamoto (4-0) pokonał trudnego numer 9 maegashira Urę (3-1) w walce niepokonanych zapaśników, podczas gdy były ozeki Mitakeumi (4-0), powracający do makuuchi jako numer 16 maegashira po turnieju w drugiej dywizji w maju, również wygrał, utrzymując się w czołówce.

Ozeki Kotozakura (2-2) wyrównał wynik, pokonując numer 1 maegashira Wakamotoharu (1-3) w maratonie trwającym 1 minutę i 16 sekund, zapewniając sobie zwycięstwo przez wymuszone wyjście. Ukraiński Aonishiki (3-1) pozostał w doskonałej formie po zdecydowanym zwycięstwie nad Hoshoryu dzień wcześniej, a niskie uderzenia i mocne pchnięcia numer 1 maegashira pozostawiły Wakatakakage (2-2) bez odpowiedzi. Sekiwake, który w maju miał bilans 12-3, został zepchnięty do parteru po drugiej z rzędu porażce.