Mongolski ozeki Hoshoryu zdobył swój drugi Puchar Cesarza i awans do rangi yokozuna, po emocjonującej trzyosobowej dogrywce przeciwko maegashirom Kinbozanowi i Oho. 25-letni bratanek byłego yokozuna Asashoryu ma zostać jedynym wielkim mistrzem tego sportu po przejściu na emeryturę Terunofuji w połowie turnieju. Rada ds. Yokozuny przy Japońskim Stowarzyszeniu Sumo ma się spotkać w poniedziałek, aby zatwierdzić awans.

15-dniowy turniej na tokijskiej arenie Ryogoku Kokugikan potrzebował dogrywki, ponieważ 3-ci maegashira Oho pokonał jedynego lidera maegashirę Kinbozana, pozostawiając obu z wynikiem 12-3. Hoshoryu zapewnił sobie miejsce w play-off, pokonując kolegę ozeki Kotozakura (5-10) w ostatniej regulaminowej walce. Kotozakura, który również startował w turnieju jako kandydat do awansu na yokozunę po swoim mistrzostwie w listopadzie, musi wziąć udział w następnym turnieju jako zagrożony degradacją „kadoban” ozeki. Hoshoryu zmiażdżył Kinbozana w pierwszej walce play-off. Drugi mecz play-off był trudniejszą sprawą, w której Oho pozbawił Hoshoryu jego ulubionego chwytu i zamknął się w impasie, zanim ozeki wytrącił go z równowagi i przewrócił frontalnie, aby przypieczętować tytuł.

Hoshoryu, który wygrał poprzednie mistrzostwa najwyższej dywizji w lipcu 2023 r., stanął w szranki o awans do yokozuna, zajmując drugie miejsce 13-2 na listopadowym turnieju wygranym przez Kotozakurę. „Ostatniego dnia poprzedniego turnieju obiecałem sobie, że tym razem naprawdę to zrobię na styczniowym turnieju” — powiedział Hoshoryu, którego szanse na tytuł wydawały się niepewne po dwóch kolejnych porażkach w ósmym i dziewiątym dniu. „To był turniej, w którym chodziło o zdobycie rangi yokozuna, ale każdego dnia chciałem pozostać skoncentrowany i mieć wyniki. Mój mistrz stajni powiedział mi, żebym się dobrze bawił i cieszył walkami, i to było naprawdę zachęcające”.

27-letni Kinbozan chciał zostać pierwszym zapaśnikiem z Kazachstanu, który wygra elitarne mistrzostwo dywizji makuuchi. Oho, 24-letni wnuk byłego yokozuna Taiho, wydaje się pewny swojego pierwszego awansu do rang „sanyaku” po tym, jak nieznacznie stracił swój pierwszy Puchar Cesarza. „Hoshoryu zaprezentował się najlepiej” — powiedział szef Japońskiego Stowarzyszenia Sumo Hakkaku. „Jestem pewien, że odczuwał presję jako ozeki, ale jego siła psychiczna zrobiła różnicę. Oho również wypadł dobrze. Od kilku turniejów twardo stąpa po ziemi. Wygląda na naprawdę skupionego”.