Dla Tobizaru jesienny turniej był nieudany. Po zwycięstwie 9-6 w Nagoi, które zapewniło mu awans do M-1 we wrześniu, Flying Monkey wiedział, że Aki basho nie będzie bułką z masłem, ale traktował to jako okazję do zademonstrowania, że w wieku 32 lat jest silnym i skutecznym zapaśnikiem i godnym kandydatem do większych rzeczy.
Aki Basho zakończył z wynikiem 5-10 i mnóstwem kontrowersji po przegranej w 3. dniu z Ozeki Kotozakura. Media społecznościowe oszalały, a nawet były Ozeki Konishiki tweetował: „Kotozakura przegrał 200%”. Czwartego dnia Tobi pokonał innego ozeki, Hoshoryu, ale gorycz porażki z Kotozakurą pozostała. „Nie wiem, jak ubrać moje uczucia w słowa i jest to niesamowicie frustrujące. Chyba jedyne, co mogę zrobić, to wygrać przytłaczająco. To jedyne, co przychodzi mi do głowy”.
Popularny zawodnik przypisuje swoją zwinność na dohyo pływaniu i grze w baseball w młodości. Jego baza fanów składa się z dużej grupy, która podziwia jego małą twarz, starannie przycięte brwi i piękną cerę, podczas gdy inni doceniają jego surowe, bezkompromisowe sumo. Ze względu na rosnącą popularność często jest wzywany do pokoju wywiadów po walce, ale udowodnił, że jest utrapieniem dla komentatorów, odpowiadając na pytania w sposób rzeczowy lub po prostu odpowiadając „Tak” lub „Tak, to prawda”. Zdarzało mu się nawet kończyć wywiady wcześniej i wychodzić z kabiny.
W swojej obronie Tobizaru wyjaśnia: „To tylko jeden mecz, wiesz nic wielkiego. Jutro będzie kolejna walka. To nie jest coś, o czym chcesz paplać”. Ale gdy zapytano go, gdyby to był 15. dzień turnieju, w którym zdobył zwycięski wynik, aby awansować do san’yaku. „No to już inna sprawa”, odpowiedział z ciepłym uśmiechem.











